Tytułem wstępu.

To nie blog. To portal. A właściwie część multiportalowej platformy o nazwie - "Nie Dla Opornych".
To nie blog, to komentarz - do rzeczywistości, przyspieszonej jakby chęć zatrzymania się nad czymkolwiek była efektem wewnętrznej słabości lub powodem do wstydu.
To nie lifestyle. To nauka, podana w taki sposób by była zrozumiała dla człowieka inteligentnego, laika choć zdolnego zrozumieć i zaciekawić się, czymś co rozumowi daje odzew.

Pamiętacie stare artykuły popularnonaukowe? Stare popularnonaukowe książki? Czasopisma? Ich serce biło powoli i z precyzją kwantowego zegara. Ich celem było rzeczowe i dogłębne wyjaśnienie omawianego problemu. Ich odbiorcą był inteligentny erudyta.
To wszystko znikło z otaczającej nas rzeczywistości.
Pismo "Problemy" padło w raz z nastaniem ery płatności za słowo. "Wiedza i życie" oraz "Świat Nauki" zmieniły się w kolorowe, lifestylowe gazetki zagubione w poszukiwaniu rynkowego sukcesu.
Pragnąc wskrzesić dawne podejście do popularyzowania nauki - rzeczowe, dogłębne, pełne szacunku dla czytelnika - uruchamiamy tą część większego projektu, która ma prezentować zapomniane już, ale wciąż AKTUALNE artykuły popularnonaukowe wydobyte z pożółkłych kartek wyżej wspomnianych czasopism.

Bliżniaczym naszym portalem jest Sztuka Nie Dla Opornych oraz strona na Facebooku zbierająca posty i komentarze z obu tych portali.
Mamy nadzieję, że w tym powolnym, pełnym refleksji nurcie znajdziesz miejsce dla siebie.
Miłego przepływu!



ps. Pod każdym z artykułów oprócz linków multimedialnych, znajduje się miejsce przeznaczone na promocję autora. Zachęcamy was do odwiedzania umieszczonych tam odnośników. Portal nie ma charakteru zarobkowego. Odwdzięczamy się więc autorom możliwością popularyzacji ich nazwiska i ich dzieł.
Ponadto nie wstawiamy samodzielnie materiałów filmowych i muzyki do internetu. Istniejące już w sieci materiały zostały jedynie przelinkowane tak by odnośniki nie straciły na aktualności.


Artykuły według kolejności:

sobota, 12 października 2013

Atomowy wyścig zbrojeń: od pierwszej reakcji łańcuchowej przez niemiecką bombę atomową do pierwszych bomb zrzuconych przez USA na Hiroszimę i Nagasaki


National Geographic 2005; Planete, 1995

Nauka NDO przedstawia pierwszy z serii artykułów poświęconych atomowemu wyścigowi zbrojeń. W poniższym artykule zobaczycie trzy filmy opowiadające historię powstania pierwszej bomby atomowej, od pierwszych eksperymentów Enrico Fermiego, poprzez tajny faszystowski program nuklearny, po amerykański projekt Manhattan. Wszystkie one doprowadziły do zdetonowania pierwszych w historii bomb atomowych.

Argonne nuclear pioneers: Chicago Pile 1 (eng) - drugiego grudnia 1942 roku  naukowcy pod kierunkiem włoskiego fizyka Enrico Fermiego, w zbudowanym z drewna i wypełnionym grafitem, sterowanym za pomocą linijki i ręcznie wkładanego pręta, reaktorze doprowadzili do pierwszej na świecie kontrolowanej reakcji łańcuchowej. Ten krótki film opowiada historię tych badań. Badań, które były podstawą do skonstruowania pierwszej na świecie bomby atomowej. Pionierskich eksperymentów prowadzonych w pomieszczeniach boiska do squasha pod kortami tenisowymi chicagowskiego uniwersytetu. Tak właśnie zaczęła się era atomu.

Zatopiony sekret Hitlera (pl) - to film tropiący tajemnicę faszystowskich badań nad bronią atomową. Jak blisko byli Niemcy do skonstruowania bomby atomowej? Czy ciężka woda przewożona przez Norsk Hydro miała posłużyć Hitlerowi do jej skonstruowania? Czy na pokładzie była rzeczywiście wystarczająca ilość ciężkiej wody by dać Niemcom przewagę w atomowym wyścigu zbrojeń? Na te i inne pytania odpowiada ten niezwykle ciekawy i pozbawiony fałszywego sensacjonizmu film.

W Powodzi ognia (pl) - to dokument opowiadający historię skonstruowania pierwszej bomby atomowej -  od werbowania naukowców do projektu Manhattan, przez wybudowanie na pustyni w Nowym Meksyku miasteczka Los Alamos, po zrzucenie bomb atomowych na japońskie miasta Hiroszimę i Nagasaki. Wiele jest w tym dokumencie fascynujących informacji. Pokazane są dokładnie zasady działania obu bomb jak i motywy jakimi kierował się Truman zrzucając bomby na Japonię. Zobaczymy z jakimi trudnościami borykali się Amerykanie, nie tylko przy próbie skonstruowania samej bomby, ale i starając się dostosować niewystarczająco nowoczesne samoloty do przeniesienia tak ciężkiego i niebezpiecznego ładunku. Na tle tego wszystkiego, świetne archiwalne zdjęcia ujawniają atmosferę tamtych lat. Da się niemal wyczuć ten beztroski stan fascynacji, kompletny brak zrozumienia co tak naprawdę tworzą.

Gorąco polecam.
Citronian-Man

----------------------------------------------------------------




Zachęcamy do dyskusji na temat podanych w artykule treści
oraz wklejania linków do materiałów multimedialnych.
Redakcja

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz