To kluczowe. Ewolucja bowiem, wbrew stanowisku kreacjonistów, nie zdarzała się w jednokrotnych aktach tworzenia najbardziej idealnego mechanizmu (podających wadliwy w swoich założeniach przykład małp piszących w sposób przypadkowy tragedię Shakespeare'a), ale w kolejnych żmudnych etapach preferowania w kolejnych pokoleniach tych mechanizmów, które działają odrobinkę lepiej, dają więcej potomstwa, lub, jak w tym przypadku, mniej potomstwa uszkodzonego. Więcej potomstwa oznacza dominację w kilku kolejnych pokoleniach, co z kolei oznacza powolny postęp aż do mechanizmów tak skomplikowanych jak te, których opis możecie obejrzeć w filmach zamieszczonych na końcu tego artykułu.
Świetny przeglądowy artykuł.
Gorąco polecam.
Citronian-Man
----------------------------------------------------------------
Utrzymanie przy życiu komórek w celach badawczych nie jest trudne. Można je hodować na szalkach Petriego i rozmnażać w probówkach lub też pobrać - na przykład ze swojej własnej skóry. Jack Szostak, mikrobiolog, obrał drogę mniej konwencjonalną. Chce „zbudować” komórkę od początku.
Trzeba spełnić wiele warunków, aby można było uznać, że komórka jest żywa. Jednokomórkowy organizm (np. bakteria) może pobierać pokarm, rosnąć, przystosowywać się do środowiska, rozmnażać się i ewoluować. Jeśli Szostakowi powiedzie się, to stworzy on właśnie taki organizm choć niezupełnie w znanej nam postaci. Jego komórka będzie miała pęcherzykowatą błonę taką, jak naturalne komórki. Ale prawdziwym triumfem Szostaka będzie maleńki pakunek wewnątrz tej błony - pakunek zawierający kilka nici zbudowanego na zamówienie RNA. W komórkach naturalnych RNA jest najczęściej cząsteczką pośredniczącą: przenosi rozkazy z magazynu instrukcji, jakim jest DNA, do miejsc, w których, zgodnie z tymi instrukcjami, powstają białka. Jednak RNA Szostaka będzie robić coś, co jeszcze kilka lat temu wydawało się zupełnie niemożliwe: będzie przenosić instrukcje i jednocześnie wykonywać je. Zgodnie z tymi instrukcjami każda nić RNA będzie budować swe własne kopie, a proces ten jest, jak się wydaje, podstawą życia.